Cześć,
Kontynuujemy dzisiaj temat studiów Informatyka w Biznesie. 😀 Tym niewtajemniczonym polecam przeczytać to, czyli część pierwszą opisują program studiów Informatyka w Biznesie.
Teraz bez przeciągania lecimy dalej z tematem. Ostatnim razem skończyliśmy na opisie przedmiotów, które zdaje się w pierwszym semestrze.
Struktura artykułu:
Realizowane przedmioty
Data Mining
Ten przedmiot został tak nazwany zdecydowanie na wyrost. Wykłady omawiały historię i teorię „kopania danych”. Na ćwiczeniach uraczyli nas jakimś starym programem o nazwie WEKA. W nim tworzyliśmy struktury i reguły do drzewka decyzyjnego, macierz pomyłek, reguły asocjacyjne. Można podsumować jako wyklikiwanie w starym programie. Z wykłady był egzamin, a z ćwiczeń kolokwium.
Statystyczna Analiza Danych
Z wykładów niestety niewiele pamiętam, ponieważ miałam na studiach inżynierskich z trzy przedmioty dotyczące statystyki matematycznej. Na wykłady nie chodziłam. Na ćwiczeniach trafiłam na młodego prowadzącego, który bardzo chciał naszą grupę czegoś nauczyć. Warto dodać, że z tego przedmiotu mieliśmy również laboratoria. Tutaj nie dało się przysypiać na zajęciach, prowadzący pilnował, żeby robić zadania razem z nim. Mieliśmy wykonywać zadania związane ze statystyką w Pythonie. Na koniec laboratoriów mieliśmy test, na którym trzeba było wykonać zadania w Pythonie. Ćwiczenia zaliczało się własnym projektem w grupach. Należało wybrać dane i dokonać ich analizy statystycznej w Pythonie. Przykładowe pojęcia jakie się pojawiały to : kowariancja, korelacja, minimalna liczebność próby, rozkład normalny, rozkład Poissona, rozkład dwumianowy. Jeżeli nie mieliście wcześniej styczności ze statystyką to na pewno dużo się nauczycie i przy okazji dobrze poznacie analizę w Pythonie. Jeżeli już przerabialiście statystykę na pierwszym stopniu studiów, to będzie to fajne przypomnienie.
BI w przedsiębiorstwie
Jeżeli nie wiecie co to jest Business Intelligence to ten przedmiot na pewno Was tego nauczy. Na wykładach przedstawiona została historia BI i architektura systemów. Egzamin z wykładu był dość ciężki i należało się dobrze przygotować. Myślę, że osoby zainteresowane tym tematem będą zadowolone z wykładów. Ćwiczenia to już całkiem inna bajka. Niestety na ćwiczeniach mieliśmy pracować ze starą wersją bazy Oraclowej, na której nie dało się pracować. Z całych ćwiczeń mieliśmy napisać dwa zapytania w języku SQL, a następnie wyklikać raport w jakimś starym zacinającym się programie, bodajże Oracle Report Builder. Ćwiczenia do przesiedzenia. Na koniec należało oddać raport z ćwiczeń.
Język obcy
Tutaj to wyboru było sporo języków. Ja poszłam po najmniejszej linii oporu i zrobiłam test poziomujący z języka angielskiego. Trafiłam do grupy na poziomie C2. Zajęcia polegały na dużej ilości rozmów. Pojawiało się też sporo testów, ale bardziej ze słownictwa technicznego i słuchania i czytania. Na tym poziomie większość z nas gramatykę miała doskonale opanowaną. Przyjemne 1.5 h, gdzie mogliśmy podyskutować sobie po angielsku na ciekawe tematy.
Finanse menadżerskie
Wykład z ego przedmiotu był obowiązkowy i obecność podnosiła ocenę na koniec semestru. Przedmiot był rozszerzeniem poprzednich zajęć dotyczących finansów. Teoria do zdania. Ćwiczenia polegały na przepisywaniu z Wikipedii bilansu czy różnych wskaźników finansowych. Zaliczeniem wykładu był egzamin, a ćwiczeń prezentacja wybranego wskaźnika finansowego.
Metodyki zarządzania projektami informatycznymi
Wymagający przedmiot, który skupiał się na różnych metodologiach zarządzania projektami, np. Prince, SCRUM. Na koniec semestru był egzamin z części teoretycznej wykładów, a zaliczeniem ćwiczeń był projekt, który tworzyliśmy przez cały semestr. Polegał on na wymyśleniu swojego projektu IT i następnie „zarządzanie” nim na przysłowiowej kartce papieru.
Usługi sieciowe
To jest przykład przedmiotu, który myślisz, że Ci się nigdy nie przyda, a jednak życie Cię zaskakuje. 😊 Wykład był zaliczony ćwiczeniami, a na ćwiczeniach tworzyliśmy strony internetowe dla uczelni. Nasza grupa z oferowanych technologii wybrała WordPress. Na koniec semestru przedstawiliśmy działającą stronę internetową. Te doświadczenia pozwoliły mi na to, żeby stworzyć tego bloga. On też znajduje się na WordPressie i wszystko robię w nim sama 😊
Big data
A miało być tak fajnie. Wykłady przedstawiały historię Big Data, większość czasu skupiając się na informacjach sprzed 20 lat. Ten przedmiot powinien być serio przejrzany i zaktualizowany. Ćwiczenia to znowu Python, ale tym razem nie było już tak kolorowo. Większość studentów z mojej grupy nie ogarniała co mamy robić na zajęciach, potem przełożyło się to na problemy z zaliczeniem. Zaliczenie odbywało się przez test online na zajęciach i polegało na odpowiedzi na pytani dotyczące historii Big Data i rozwiązaniu paru zadań w Jupiter Notebook. Raczej nic się na tym przedmiocie nie nauczyłam.
Przedmiot humanistyczny
Każdy zapisywał się na wybrany przedmiot. Ja wybrałam socjologię. Z tego przedmiotu prowadzone były tylko wykłady i na koniec każdego spotkania był do przeprowadzenia test online. Muszę przyznać, że wykładów słuchało się jak Polimatów na YouTube. Prowadząca opowiadała mnóstwo ciekawych anegdotek i mimo, że musiała realizować program to czułam się tam jak na jakimś dobrym TedX z historii i socjologii.
Rok 2, semestr 1 (specjalność Menadżer Systemów Informatycznych)
Outsorcing i insourcing informatyczny
Ciekawie prowadzone zajęcia. Wykłady jak zwykle omawiały teorię tych zagadnień. Ćwiczenia były obowiązkowe i na każdej godzinie jedna grupa miała prezentację dotyczącą ich ujęcia zagadnienia insourcingu lub outsorcingu. Mile widziane było osadzenie prezentacji w doświadczeniach studentów. Po każdej prezentacji cała grupa uczestniczyła w dyskusji, można było przedstawić swoją opinię, nie zgodzić się z prezentującymi lub z prowadzącą. Ćwiczenia z tego przedmiotu wspominam bardzo miło jako bezpieczne pole do wyrażania swoich opinii.
Seminarium
Każdy spotyka się indywidualnie ze swoim promotorem. Akurat ja trafiłam na okres wirusa, więc większość korespondencji i spotkań odbywało się online na aplikacji Teams. Niektórzy z moich znajomych na roku nigdy nie było u promotora i wszystkie konsultacje odbywały się mailowo 😊 Jest to związane, że czasem profesorowie przebywają na uczelniach partnerskich za granicą. Mimo tego, że seminaria są wpisane w plan, to raczej dogadujemy się indywidualnie ze swoim promotorem.
Implementacja baz danych
Byłam zwolniona z tego przedmiotu, więc opiszę Wam wrażenia moich kolegów z roku. Wykład zawierał informacje o teorii baz danych. Zaliczeniem było kolokwium. Ćwiczenia były dość teoretyczne bez wielu zadań praktycznych. Zaliczeniem ćwiczeń był projekt – prezentacja na zadany temat związany z bazami danych.
Inżynieria oprogramowania
Kolejny przedmiot z projektem jako zaliczenie. Należało napisać esej na zadany temat, z tego co pamiętam nawet ćwiczenia nie były obowiązkowe.
Systemy wspomagania pracy grupowej
Niestety nie znalazłam informacji czy wykład był zaliczany ćwiczeniach, ale najprawdopodobniej tak. Ćwiczenia poległy na kolejnych prezentacjach przeprowadzanych przez grupy studentów. Temat prezentacji to system wspomagania pracy, np. Office 365, Asana, Jira.
Użyteczność interfejsu człowiek – komputer
Kolejne dość teoretyczne zajęcia. Wykłady wiadomo przedstawiały dużo teorii. Na ćwiczeniach naszym projektem, który zaliczał przedmiot była analiza wybranej strony BIP (Biuletynu Informacji Publicznej) danego miasta. Otrzymaliśmy wytyczne, heurystyki i według nich badaliśmy wybraną stronę internetową. Na koniec każda grupa prezentowała wyniki swojej pracy.
Zarządzanie utrzymaniem systemów informatycznych
Ćwiczenie wiele nie wnosiły do przedmiotu, ponieważ i tak zaliczeniem było stworzenie projektu, tym razem indywidualnie. W wordzie należało opisać swój projekt, zespół scrumowy który go realizuje oraz opisać USER STORY. Twistem jest to, że trzeba było odnieść się do przynajmniej jednego źródła literaturowego. Ćwiczenia zaliczały wykład.
Rok 2, semestr 2 (specjalność Menadżer Systemów Informatycznych)
Implementacja zintegrowanych systemów informatycznych
Te zajęcia kosztowały mnie dużo nerwów. Polegały one na tworzeniu bazy danych w programie Microsoft Dynamics. Dla mnie było to totalne palenie czasu. Uczelnia nie potrafiła nam dostarczyć dobrego programu, skonfigurowali jakąś wirtualkę, która i tak nie działała. Zaliczeniem był projekt, który polegał na opisaniu i screenów z instalacji Microsoft Dynamics założeniu tam firmy, wystawienia faktury, założenia użytkowników. Dla mnie strata czasu i ciężki przedmiot przez problemy z instalacją Dynamicsa, który był dostarczony w jakiejś starej wersji. Także wyobraźcie sobie, że dodatki do niego czyli baza SQl Server między innymi musiała być starsza niż najnowsza. Koszmar.
Ontologie w systemach informatycznych
To jest przedmiot na którym za wiele nie rozumiałam co się dzieje 😀 Zdałam chyba na 5, bo projekt zrobiliśmy bardzo porządnie, ale sama teoria ontologii to dla mnie była czarna magia. Zaliczeniem przedmiotu była realizacja projektu w narzędziu Protege. To raczej stary system i wątpię żeby się przydał któremuś z absolwentów … Projekt polegał na zapisaniu bazy wiedzy w tym systemie, wyznaczeniu zależności między pojęciami a finalnie przeprowadzenie symulacji. Czyli powiedzmy, że mamy bazę wiedzy dotyczącą wartości odżywczych kanapek McDonalds, to symulacja polega na udzieleniu przez system odpowiedzi na pytanie np. Ile kalorii ma kanapka wegeteriańska. Musze przyznać, że te zajęcia nie przypadły mi do gustu i zapamiętałam z nich tylko tyle, że Ontologia to sposób formalizacji wiedzy. Nie widzę zastosowania tych zajęć w praktyce i zawodzie.
Seminarium
Jak opisane w przedmiotach z poprzedniego semestru.
Komputerowe metody optymalizacyjne i wspomagania
Tutaj nie mogę się wypowiedzieć z własnego doświadczenia, ponieważ byłam zwolniona z zajęć. Na inżynierce realizowałam dużo przedmiotów związanych z metodami numerycznymi , algorytmami i strukturami danych i programowaniem, więc na ich podstawie otrzymałam 5 z zajęć. Wiem, że zaliczeniem była realizacja projektu, dotycząca wybranej metody optymalizacji.
Efektywność przedsięwzięć informatycznych
Z tego przedmiotu w trybie zaocznych mają odbyć się 4 zajęcia ćwiczeń i 4 wykłady. Wykłady z tego co pamiętam były nieobowiązkowe. Ćwiczenia mogły też być nieobowiązkowe, jeżeli zdecydowaliście się realizować projekt we własnym zakresie bez konsultacji na ćwiczeniach. Profesor na tym przedmiocie omawiał mierniki i ocenę efektywności projektów. Materiały, które były na wykładzie później trzeba było wykorzystać do realizacji projektu. Przykładowe miary jakie poznałam to NPV, ROI, PP, IRR, MIRR. Zaliczenie ćwiczeń przedmiotu polegało na zrobieniu projektu w grupach do 4 osób. Otrzymaliśmy przykładowy excel, który był wypełniony przykładem oceny efektywności danego projektu. Następnie należało wymyślić swój projekt informatyczny dla danej firmy i dokonać jego oceny wg wytycznych na wykładzie i ćwiczeniach. Zadanie było proste do zrobienia 😊Dużo dało się skopiować z oryginalnego pliku. Projekt oddawało się etapami. Z wykładu na koniec semestru przygotowany został test online, który składał się z pytań teoretycznych i zadań do policzenia w excelu, dotyczących miar efektywności.
Ogólne wrażenia i podsumowanie
Studiowanie Informatyki w Biznesie nauczyło mnie też trochę. Usystematyzowałam wiedzę o historii BI i baz danych, nauczyłam się pisać jeszcze lepiej w Pythonie. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o prowadzeniu projektów IT i zarządzaniu firmą,
Były to ciekawe dwa lata i fakt, że mój pierwszy stopień był tak techniczny, dawał mi dużą radość z doskonalenia umiejętności miękkich na drugim stopniu studiów.
Linki:
Strona kierunku IwB – http://ib.ue.wroc.pl/
Pingback: Studia - Informatyka w Biznesie cz.1 - bi developer pl
Cześć!
Zastanawiam się nad aplikacją na opisany przez Ciebie kierunek. Nie mniej jednak, jestem troszkę zielony z informatyki i procesów z tym związanych. Matematyka, również nigdy nie była moją najmocniejszą stroną. Czy wykładowcy jak i prowadzone różnego rodzaju zajęcia przygotują mnie do zdania egzaminów od zera, czy jednak jakaś elementarna wiedza powinna już na tym etapie mi towarzyszyć? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Bartek 🙂
Cześć Bartek,
jeżeli chodzi o studia zaoczne to bez dużej orientacji w kwestiach informatycznych, też dasz radę. Na pewno będzie to wymagało od Ciebie więc nauki i zaangażowania. Dla chcącego nic trudnego 🙂
Cześć! Również myślę nad opisywanym przez Ciebie kierunkiem. Pierwszy stopień skończyłam na uczelni technicznej, ale praca w zawodzie okazała się mało satysfakcjonująca. Na własną rękę rozpoczęłam naukę szeroko pojętych zagadnień związanych z front-endem, a pracuję podjęłam w obszarze e-commerce (zajmuję się obsługa sklepu internetowego, trochę bawię się grafiką, reklamą itd). Zaczęłam intensywnie myśleć nad studiami magisterskimi związanymi z informatyką i to jedyny kierunek, który w miarę wpisuje się w to czego szukam. Jednak również obawiam się, że będę miała za duże braki z ogólnej wiedzy z działu IT i ciężko mi podjąć decyzję…
Zdecydowanie to NIE jest ciekawy kierunek, a przynajmniej nie jest odpowiednio prowadzony. Wszyscy ukończyli te studia nie mając praktycznie pojęcia o temacie, który studiowali, a przynajmniej ci, którzy pracowali tylko zgodnie z sylabusem. Nie wiem jak na Twoim roku, ale na moim Twoja specjalność nie miała praktycznie możliwości ruszyć, bo ktoś z kadry zarządzającej wydziałem (nie chcę rzucać nazwisk, bo zrobiła ta osoba to dla dobra studentów, a ktoś mógłby źle zrozumieć jej intencje) sam odradzał zapisywania się na nią.
Chyba największą wartością przekazywaną na tej uczelni były słowa pewnej prowadzącej, która w kółko powtarzała, że najważniejsze jest, żeby nie dać się w życiu nikomu stłamsić i realizować swoje życie w zgodzie ze sobą, żeby żyć tak, by było nam dobrze i nie patrzeć się na innych 😉
Dodatkowo, ten kierunek nie tyle jest nietrudny, co jest do zrobienia od ręki. Jedyną trudność stanowi mina promotorska. O ile większość promotorów jest faktycznie do rany przyłóż, atmosfera seminarium u nich jest świetna, to można się naciąć na pewną osobę, która co rusz zmienia zdanie, kłamie, wymyśla fikcyjnie wcześniej niby podane warunki zaliczenia, a gdy seminarzyści po semestrze u tej osoby chcą się od niej ewakuować – lata po władzach uczelni próbując uniemożliwić im kontynuację studiów (a przynajmniej takie infromacje zostały mi udzielone przez osobę z kadry zarządzającej wydziałem, niestety ten promotor z pewnych względów jest nie do ruszenia).
Te studia są fajne jeśli ktoś chce zrobić sobie papierek magistra niewielkim nakładem pracy. I tyle. Mówię oczywiście o studiach zaocznych. Na dziennych się nie znam to się nie wypowiadam. Dzienni mają bardziej sensowną liczbę godzin i może faktycznie da się coś z ich studiów wyciągnąć.
Jeśli chodzi o pisanie w Pythonie to bardziej opłaca się kupić kurs od Jose Portilli na promce na Udemy za 35zł. Będzie się uczyć z tych samych materiałów, tylko zajęcia będą lepiej prowadzone. Jeśli chodzi o wszystko inne – lepiej jest chyba kupić kilka kursów na Udemy po 35zł każdy, chociaż nie ukrywam, że każdego tematu prowadzonego na uczelni na Udemy nie sprawdzałem, ale jakość kształcenia raczej trudno przebić nie będzie.
Niemniej życzę wszystkiego dobrego temu kierunkowi. Ma potencjał, może kiedyś zostanie fajnie wykorzystany.
Pingback: Studia w BI - BI DEVELOPER PL